wtorek, 25 czerwca 2013

XXIII

          Byłam wściekła. Usłyszałam jak dzwoni mój telefon, to go odebrałam.
-Czego?  - zapytałam zła
--Przeszkadzam?  - zapytał zdezorientowany Misiek
-O to ty. Nie, przepraszam ale mam zły dzień, co tam?
--U mnie dobrze, ale u ciebie chyba nie za dobrze.
-Jest ok -mruknęła powstrzymując łzy.
         W końcu powiedziałam mu wszystko. Też się zdenerwował na Zbyszka. Oboje uważaliśmy, że nie powinien tak postępować. Nie lubiliśmy Aśki, ale to nie znaczy, że ma się tak zachowywać. Gdy się już trochę uspokoiłam i śmiałam z Miśka ktoś zapukał do pokoju.
-Proszę - powiedziałam, a do pokoju wszedł mój brat.
-Mogę?
-Tak, wejdź. Kochanie ja kończę. Buziaki paa.
--No paa.
-Chciałem przeprosić - powiedział siadając obok mnie. Siedziałam na łóżku z laptopem na kolanach i oglądałam dzisiejsze zdjęcia.
-Mów - mruknęłam.
-To nie tak wszystko. Zacznijmy od tego, że rano pokłóciłem się z Aśką. Wkurwiła mnie swoimi tekstami i w ogóle byciem. Miała do mnie pretensje o byle co. Ona powiedziała, że jedzie do swojej jakiejś koleżanki, wzięła rzeczy i poszła.
-I w związku z tym zadzwoniłeś do Anety?  - zapytałam patrząc na niego jak na debila.
-Nie, wziąłem drugi komplet kluczy i stwierdziłem, że pójdę się uspokoić do mieszkania. Po drodze spotkałem Anetę, no i samo tak wyszło. A potem wy weszłyście - przerwał, popatrzył na laptopa. Akurat było dzisiejsze zdjęcie Anastazji, wpatrywał się w nie zachwycony.
-Ładna nie?  - zapytałam, a on potwierdził ruchem głowy- i jak dla ciebie nibeosiągalna - powiedziałam i zamknęłam laptopa.
-Powiesz mi co ty z Ann robiłyście w mieszkaniu?
-Miałyśmy ochotę się najebać.
-Butelką wina?  - zaśmiał się.
-Ty myślisz, że ja nie wiedziałam o twoich zapasach?
-Oż ty - zaczęliśmy się śmiać - powiesz mi czemu Anastazja płakała?
-Zibi - jęknęłam patrząc na niego - w Rzeszowie narobiłeś jem trochę mętliku.
-Czyli, że ona?
-Podobasz jej się, a do tego ona cię lubi. Tak że lubi.
-To czemu mi nie powiedziała nic.
-Zbyszek, ty masz Aśkę, a ona woli prawdziwą przyjaźń, niż fałszywą miłość.
-Nie kumam - skomentował, a ja tylko wywróciłam oczami.- mniejsza, gdzie ona teraz jest?  Nie zostawiłaś jej chyba samej?
-Ja to nie ty - mruknęłam - jest u Weronki. Jest bezpieczna, ale tobie radzę tak z serca, żebyś unikał jej i Wery. Jest na ciebie cięta.
-A ty mi wybaczysz?
-Już ci głupku wybaczyłam - zaśmiałam się i go przytuliłam - jestem może dupkiem, ale nadal jesteś moim bratem.
-Za to cię kocham.
-Wiem, wiem. A teraz wynocha, bo ja idę się myć.
        Wygoniłam go z pokoju, a sama biorąc piżamę poszłam się umyć.

Świat w oczach zakochanej Anastazji

          Gdy zobaczyłam Zbyszka i Anetę w jego domu trafiło mnie. Właśnie w tedy uświadomiłam sobie że chyba się w nim zakochałam. Było to głupie ponieważ on miał dziewczynę. Od Werki do domu wróciłam po kilku godzinkach. W głowie miałam wielki mętlik, z jednej strony miałam pewne obrzydzenie do starszego Bartmana a z drugiej chciałam żeby to właśnie mnie tykał a nie tą pieprzoną Anetę.
-Aniu wszystko w porządku?- z rozmyślań w ogrodzie wyrwała mnie mama.- Wszystko dobrze?
-Tak nic mi nie jest. -wychlipałam mało przekonująco.
-Coś nie chce mi się w to wierzyć. Coś nie tak z nową koleżanką Zuzią?
-Nie akurat z Zuzą wszystko ok, ale...- i tu znowu wybuchłam łzami.
-Ann...- mama przytuliła mnie bym nie płakała.
     Wiele nie myśląc wyrwałam się jej i uciekłam do pokoju. Tam rzuciłam się na łóżko cała zapłakana z myślami wypełnionymi pierdolonym Zbyszkiem Bartmanem. Nie wiedziałam mo mam z nim zrobić był moim problemem,moja przyjaciółka Mika z Wrocka zawsze powtarzała, że z problemami należy się przespać. Z wielką chęcią właśnie to bym uczyiła ale nie głupia Anastazja nie jest zbyt wylewna w uczuciach, chce być twarda i wszystko dusi w sobie. Za to właśnie nienawidziłam siebie i jego już też, ale jak można nienawidzić boskich zielonych, hipnotyzujących oczu, czarnych na żelowanych włosów, mega umięśnionego torsu i całego jego. Nawet nie wiem kiedy sen przerwał moje rozmyślania o panu Bartmanie i przeniósł mnie w świat baśni. Tam właśnie byłam z wyżej wymienionym panem B. w bardzo wyjebistym łóżku i sami wiecie co się działo. Jednak był to tylko sen, z którego chętnie bym się nie obudziła jednak było inaczej. Zerknąć na stojący na stoliku zegarek, wskazywał drugą w nocy. Postanowiłam wsiąść szybki prysznic by zapomnieć o wszystkim. Przecież taka błahostka nie może zniszczyć przyjaźni z Zuzią. Po kąpieli wróciłam do łóżeczka, zasnęłam już bez żadnych snów przez wyczerpanie od łez.


 Kolejny rozdział zostawiam wam do oceny:) Mam nadzieję, że się spodoba :) Pozdrawiam :P

6 komentarzy:

  1. Szkoda, ze Andza cierpi przez Zibiego.. A Zuz nie powinna chyba tak szybko wybaczac swemu bratu.. tak wiem brat noo ale jednak skrzywdzil jej przyjaciółke :) zapraszam do mnie na milosc-na-nowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Szybko Zuza wybaczyła Zbyszkowi po tym jak niedawno miała ochotę go zabić. Poza tym jakby nie patrzeć najbardziej cierpi Ann i to chyba tym powinna się kierować, bo ona jest jej przyjaciółką, a Bartman jak będzie miał ochotę zdradzać Aśkę to zrobi to nawet z przydrożnym drzewem, a jeśli będzie miał ochotę dalej pieprzyć się z Anetą - to zapewne to zrobi. To był jego wybór, a przecież jakiś czas temu zapewniał, że tego nie będzie robił. Ja bym nie była tego taka pewna, czy można mu do końca zaufać. Na miejscu Ann jak najszybciej bym się starała odkochać, bo potem jeszcze bardziej może cierpieć.
    Ale to tylko moje nic nieznaczące przemyślenia :)
    Buźki ;*
    Zakręcona ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. matko, opowiadane fajne ,ale ortografia masakra :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za błędy nie jestem odpowiedzialna ja tylko sprzęt, na którym pisze. Nie zawsze uda mi się wszystko po poprawiać.

      Usuń
  4. Does your blog have a contact page? I'm having trouble locating it but, I'd like to
    shoot you an email. I've got some suggestions for your blog you might be
    interested in hearing. Either way, great blog and I look forward to seeing it develop over time.


    Review my web site :: watch dogs trailer

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi ;) How would you want to contact me, you can write on e-mail marzeniazbudowaneztruskawek@gmail.com and fantazjaczekoladowa@gmail.com Here you can send me your ideas. I'm very grateful for it. And your website is great ;)
      Regards TruskawkoweMarzenie ;)

      I apologize in advance for any error, because I don't speak and write English very well ;(

      Usuń